W środku nocy z wtorku na środę, dokładnie o godzinie trzeciej, numer alarmowy 112 otrzymał niepokojące zgłoszenie. Rozmówca, mężczyzna, informował o poważnym wypadku motocyklowym, w którym został ciężko ranny. Niestety, po przekazaniu tej informacji, połączenie zostało przerwane, a próby ponownego kontaktu z poszkodowanym spełzły na niczym. Telefon zamilkł, a jego ostatnia lokalizacja wskazywała na obszar pomiędzy gminą Oświęcim a gminą Chełmek. W rezultacie kilka patroli policyjnych zostało natychmiast skierowanych w ten rejon, aby przeszukać drogi i przydrożne rowy w poszukiwaniu rannego motocyklisty.
Poszukiwania i nieoczekiwane odkrycia
Podczas gdy funkcjonariusze przeczesywali teren, dyżurny ustalił adres zamieszkania osoby, na którą zarejestrowany był telefon, z którego wykonano zgłoszenie. Jeden z patroli udał się pod wskazany adres, napotykając na nieoczekiwane trudności. Z mieszkania dochodziły nietypowe dźwięki, lecz mimo intensywnego pukania, nikt nie odpowiadał. W tej sytuacji wezwano strażaków, którzy siłowo otworzyli drzwi. Wewnątrz znajdował się 57-letni mężczyzna, poruszający się o kulach, ale bez żadnych widocznych obrażeń. Wyjaśnił, że jego wypadek motocyklowy miał miejsce kilka miesięcy wcześniej.
Śledztwo i odkrycia w mieszkaniu
Policjanci rozpoczęli przeszukanie mieszkania, co doprowadziło do intrygujących odkryć. Pod łóżkiem odnaleziono telefon komórkowy, z którego prawdopodobnie wykonano fałszywe zgłoszenie o wypadku. Urządzenie zostało zabezpieczone jako dowód. Dalsze przeszukanie doprowadziło do ujawnienia suszu roślinnego oraz kilku donic z łodygami konopi, które zostały skierowane do analizy. W związku z tym, wszczęto postępowanie dotyczące podejrzenia wywołania fałszywego alarmu oraz posiadania niedozwolonych substancji.
Skutki prawne
Posiadanie narkotyków jest przestępstwem, za które grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Natomiast wywołanie fałszywego alarmu może skutkować nawet ośmioma latami więzienia. Obie sprawy są traktowane poważnie, a konsekwencje prawne mogą być dotkliwe dla osoby odpowiedzialnej.
Źródło: KPP w Oświęcimiu