7 kwietnia 2024 roku, odbędzie się demokratyczne święto na dość lokalnym, ale niezmiernie ważnym poziomie. Wówczas to mieszkańcy całej Polski zostaną wezwani do urn, by wyrazić swoje zdanie na temat przywództwa w swoich społecznościach. Wybory samorządowe zdecydują kto będzie ich głosem w radach miejskich, wiejskich, powiatowych oraz sejmikach wojewódzkich. Wszystko zależy od tego, kto zaufa danej osobie wystarczająco, aby oddać jej swój głos. Mieszkańcy będą mieli również szansę wybrać osoby zarządzające swoimi gminami, czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Interesujące jest to, że coraz więcej osób deklaruje gotowość do walki o te stanowiska.
Jedno jest pewne – Mateusz Klinowski, który pełnił funkcję burmistrza Wadowic w poprzedniej kadencji nie będzie mógł wystartować w tych wyborach, mimo wcześniejszych planów. Jego aspiracje zakończył wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie, który nałożył na niego karę grzywny za przekroczenie uprawnień oraz dopuszczenie do samowoli budowlanej w trakcie pełnienia funkcji burmistrza. Kontrowersje dotyczyły budowy mostu na rzece Kleczance w Rokowie.
Decyzja sądu nie tylko postawiła pod znakiem zapytania pracę Mateusza Klinowskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale przede wszystkim uniemożliwiła mu start w nadchodzących wyborach na fotel burmistrza Wadowic. Mimo to, Klinowski zaznacza, że ma możliwość kandydowania w wyborach do Rady Miejskiej.
Ta sytuacja z pewnością ucieszy obecnego burmistrza Wadowic – Bartosza Kalińskiego z PiS, dla którego Klinowski był największym rywalem w walce o stanowisko.